Przejdź do głównej zawartości

Relacja pomiędzy formami NIEZDOLNOŚCI

 

Mówiąc o formach, rodzajach niezdolności zgodnie z treścią kan. 1095 KPK mamy na uwadze: brak używania rozumu, poważny brak rozeznania oceniającego, niezdolność psychiczną do podjęcia istotnych obowiązków małżeńskich. Skoro wszystkie te rodzaje mieszczą się w ramach niezdolności, to warto zastanowić się nad ich wzajemną relacją.

Generalnie, Strona pozbawiona używania rozumu czy nie mająca rozeznania oceniającego w stopniu poważnym nie jest też zdolna do podjęcia tego, co wynika z zawarcia małżeństwa. Natomiast taka prawidłowość nie zachodzi już w odwrotnym kierunku, tj.: można być niezdolnym do podjęcia w/w obowiązków, ale nie musi to oznaczać, iż Strona nie ma, czy używania rozumu, czy rozeznania oceniającego. Zatem można wysunąć już pierwszy wniosek, iż: niezdolność wymieniona w pkt. 3 analizowanej normy jest odrębna i niezależna.

Następnie, Strona pozbawiona używania rozumu, nie ma jednocześnie rozeznania oceniającego, ale to też nie oznacza, iż ta sama zasada zachodzi w stronę przeciwną, gdyż można nie mieć rozeznania, ale mieć używanie rozumu. Zatem poważny brak rozeznania oceniającego stanowi oddzielną kategorię, ale tylko, jeśli chodzi o relację do braku używania rozumu. Gdyż, jak to zostało już powiedziane powyżej: nie mając używania rozumu czy posiadając brak rozeznania nie jest się równolegle zdolnym do podjęcia istotnych obowiązków małżeńskich. Tak więc tylko niezdolność z nr. 3 może zaistnieć bez związku z pozostałymi dwoma rodzajami niezdolności.

Dlaczego zatem Prawodawca ustanowił „aż” trzy rodzaje niezdolności, skoro mógł ograniczyć się tylko do samej niezdolności psychicznej? Może to wynikać z kilku powodów:

  • brak używania rozumu chociaż powoduje niezdolność psychiczną w kierunku podjęcia rzeczonych obowiązków, to dot. szczególnie momentu zawiązywania węzła małżeńskiego, i wcale nie jest równoznaczny z psychiczną chorobą. Innymi słowy, w tym konkretnym momencie zawierania małżeństwa Strona może nie dysponować używaniem rozumu, czyli może być niezdolna, jednak nawet w krótkim czasie po tym fakcie może cieszyć się już, tak używaniem rozumu, jak i byciem zdolnym, a to z pewnością wpływa na pojawienie się, dołączenie ew. zakazu zawarcia nowego kościelnego ślubu po uznaniu nieważności poprzedzającego (zakaz – jako racja druga);

  • natomiast zasadniczą racją jest fakt niełączenia niezdolności z nr. 3 na sposób konieczny z niezdolnością z nr., tak 1, jak i 2. Innymi słowy: chociaż brak używania rozumu powoduje niezdolność do podjęcia, to ta ostatnia wcale nie musi mieć go jako swoje źródło; i podobną relację obserwuje się pomiędzy brakiem rozeznania a niezdolnością.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Pojęcie WINY w kościelnym procesie małżeńskim

  Swojego czasu zajmowaliśmy się tematem winy i wzięciem jej pod uwagę w czasie kościelnego procesu o nieważność małżeństwa, a zatem chodziło o analizę: czy Strona kościelnego procesu – jeśli jest to naturalnie zasadne – winna starać się o orzeczenie winy w czasie cywilnego procesu, czy może raczej powinna z tego zrezygnować. Obecnie weźmiemy pod uwagę kwestię „winy”, ale już w samym kościelnym procesie małżeńskim. Tym, co od razu można zauważyć, to użycie cudzysłowu, gdyż tak naprawdę w kościelnym prawie małżeńskim takie pojęcie, jak wina (w znaczeniu winy w rozwodzie) nie istnieje. Jest to o tyle istotne, gdyż wiele Osób zadaje pytanie: czy może zgodzić się na przeprowadzenie procesu z tytułu po swojej Stronie, gdyż dla Niej jest to równoznaczne ze stwierdzeniem winy po swojej Stronie, tak jak to ma miejsce właśnie w rozwodzie. A zatem, powtórzmy raz jeszcze: w kościelnym prawie małżeńskim nie ma takiego pojęcia - wina. Owszem, mowa jest o przykładowo winnym rozpadu wspólnot